#5 Maseczka Pilaten (wyciągająca wągry i zaskórniki)
14:31
24
Azja
,
azjatyckie kosmetyki
,
maseczka
,
pielęgnacja
,
skóra
,
test
,
twarz
,
wągry
,
zaskórniki
Hej, jak widać po tytule posta dzisiaj test maseczki z firmy Pilaten wyciągającej pory i zaskórniki. Jest to maseczka azjatycka.
Cena: 1.99 zł za saszetkę
Sposób użycia: umyć twarz, przed nałożeniem maseczki położyć na twarz wilgotny ciepły ręcznik w celu otwarcia porów, osuszyć twarz i nałożyć maseczkę, trzymać 30-40 min aż do zaschnięcia. Pamiętajcie aby unikać okolice brwi i oczu!
Pewnie tak samo jak ja większość z Was naoglądało się filmików na Instagramie czy Facebooku o tej maseczce i jak wszystko magicznie opuszcza nasze pory. Tutaj się niestety zawiodłam bo wcale nie było tak spektakularnego efektu. Nałożyłam ciepły ręcznik na twarz na około 4 minuty a następnie przeszłam do nakładania maseczki. Jak najbardziej spodobał mi się jej zapach, naprawdę ładny (podobny do maski do włosów z Avon). Gdy przyszło do zdjęcia jej byłam lekko przerażona bo wiedziałam, że nie będzie to przyjemne ;) Zdejmowanie w okolicach policzków i nosa nie jest bardzo bolesne ale przy żuchwie (może to z powodu włosków) produkt nie chciał zejść, nie mogłam go zdrapać, a gdy już mi się to udało bardzo bolało. Skóra była gładka i nawilżona ale nie do końca oczyszczona. Jak już wcześniej napisałam nie było spektakularnych efektów, maska wyciągnęła mi kilka zaskórników, być może maski z innych firm działają lepiej, na tej się zawiodłam. Zdecydowanie bardziej polecam maseczkę oczyszczającą z Avon-bezbolesna i efekt osiągnięty szybciej i bezboleśnie (klik). Drugą saszetkę oddaję mojej mamie może na niej zadziała i będą lepsze efekty (całuski, bo wiem że czytasz :*).
Ocena:5/10
Miłego dnia!
Cena: 1.99 zł za saszetkę
Sposób użycia: umyć twarz, przed nałożeniem maseczki położyć na twarz wilgotny ciepły ręcznik w celu otwarcia porów, osuszyć twarz i nałożyć maseczkę, trzymać 30-40 min aż do zaschnięcia. Pamiętajcie aby unikać okolice brwi i oczu!
Pewnie tak samo jak ja większość z Was naoglądało się filmików na Instagramie czy Facebooku o tej maseczce i jak wszystko magicznie opuszcza nasze pory. Tutaj się niestety zawiodłam bo wcale nie było tak spektakularnego efektu. Nałożyłam ciepły ręcznik na twarz na około 4 minuty a następnie przeszłam do nakładania maseczki. Jak najbardziej spodobał mi się jej zapach, naprawdę ładny (podobny do maski do włosów z Avon). Gdy przyszło do zdjęcia jej byłam lekko przerażona bo wiedziałam, że nie będzie to przyjemne ;) Zdejmowanie w okolicach policzków i nosa nie jest bardzo bolesne ale przy żuchwie (może to z powodu włosków) produkt nie chciał zejść, nie mogłam go zdrapać, a gdy już mi się to udało bardzo bolało. Skóra była gładka i nawilżona ale nie do końca oczyszczona. Jak już wcześniej napisałam nie było spektakularnych efektów, maska wyciągnęła mi kilka zaskórników, być może maski z innych firm działają lepiej, na tej się zawiodłam. Zdecydowanie bardziej polecam maseczkę oczyszczającą z Avon-bezbolesna i efekt osiągnięty szybciej i bezboleśnie (klik). Drugą saszetkę oddaję mojej mamie może na niej zadziała i będą lepsze efekty (całuski, bo wiem że czytasz :*).
Ocena:5/10
Miłego dnia!
FACEBOOK <<klik>>
INSTAGRAM <<klik>>
Dużo pozytywnych opinii słyszałam o tych maseczkach. Mam właśnie w planach zakupić tego typu maseczkę tylko nie wiem jeszcze z jakiej firmy najlepsza...
OdpowiedzUsuń>alicce-alice.blogspot.com<
Ja zawsze oglądałam te filmiki i był taki rewelacyjny efekt a tu się zawiodłam :(
OdpowiedzUsuńAle może inne są lepsze :)
Buziak :*
tylkomarzeniablog.blogspot.com
Właśnie ją zamówiłam.
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej maseczce jednak stwierdziłam że zrobię własną zdrowszą maskę :)
OdpowiedzUsuńStosowałam już takie maseczki i zawsze bezboleśnie. Dobrze,że piszesz, że tej z Pilaten lepiej nie kupować.
OdpowiedzUsuńDzięki, już wiem żeby jej nie kupować. Bardzo pomocny post :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie się rozglądam za jakąś dobrą maseczką, ale tę chyba ominę :)
OdpowiedzUsuńpolecam tą http://13hacks.blogspot.com/2017/02/3-test-maseczka-geboko-oczyszczajaca-z.html
UsuńCiekawy efekt.. wizualny :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Tej nie kupię, ale chętnie przetestuję tą z Avona. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
zone-of-smile.blogspot.com
Ja planuje zrobić taką DIY z aktywnego węgla :) niebawem zapraszam na bloga ♡
OdpowiedzUsuńZamówiłam sobie wczoraj taką maskę, także chętnie sama przetestuje jak się sprawuje :D
OdpowiedzUsuńJa robiłam z DIY z aktywnego węgla i również spektakularnego efektu nie było,a ból, tak jak piszesz w czasie ściągania... no mało przyjemnie :( A problem nadal jest, trzeba testowac dalej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam www.this-iss-it.blogspot.com/
Słyszałam wiele dobrych opinii i już ją kupowałam, ale chyba jeszcze raz się nad tym zastanowię... Świetna recenzja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Szwajka (kilk)
Słyszałam o niej dobre zdania :) Muszę Ci coś powiedzieć, masz ładne zdjęcia dlatego powiększaj je w postach - o wiele lepiej to wygląda :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - coś, co Cię (mam nadzieję) zaciekawi :)
Też robiłam o tej maseczce post :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubiłam!
>> VANILLIA96.BLOGSPOT.COM <<
wspólna obserwacja? Daj znać u mnie! :)
A tak się na nia czaiłam:) Też widziałam masę filmików I efekty, które takie maseczki przynoszą. Dziękuję za ten rzeczowy opis. Buziaki
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji jej poznać, ciekawe jak u mnie by się sprawdziła :D Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńUżywałaś tej maseczki więcej niż jeden raz?
OdpowiedzUsuńfavcosmeticsbymaksi.blogspot.com
Dwa razy
UsuńDobra ceny, tylko szkoda że nie daję dobrego efektu ;/
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com
Uwielbiam te maseczki! Pozdrawiam! ♥
OdpowiedzUsuńMnie też niestety zawiodła :/
OdpowiedzUsuń